Turbosprężarki samochodowe, ze względu na to, że pracują w bardzo wysokich temperaturach przy ogromnej ilości obrotów, to dość często ulegają awariom. Ponieważ zakup nowej turbosprężarki to spory wydatek, to o wiele tańszym rozwiązaniem jest przywrócenie jej całkowitej sprawności dzięki procesowi regeneracji. Jak wygląda regeneracja turbosprężarki?

Demontaż i czyszczenie

Na początku bada się zewnętrzne części turbiny i szuka ewentualnych uszkodzeń. Kolejnym krokiem jest wymontowanie turbosprężarki z pojazdu. Nie jest to proces skomplikowany, jednak tylko na początku jest tak łatwo.

Warto dokonać oznaczeń na korpusie dolotowym i wylotowym, co zapobiegnie pomyłkom przy składaniu turbosprężarki. Podczas demontażu należy zachować ostrożność,  bo łatwo można uszkodzić zabezpieczone śruby oraz inne przylegające do siebie elementy. Następnie dokładnie czyści się rozmontowane części turbosprężarki. Elementy, które nie podlegają wymianie, są czyszczone przy użyciu myjki ciśnieniowej i ultradźwiękowej oraz poddane piaskowaniu. Dopiero wtedy można stwierdzić, czy są one uszkodzone.

Weryfikacja szkody i montaż

 

Po oczyszczeniu wszystkie części turbosprężarki są oceniane pod kątem nawet najdrobniejszych uszkodzeń. Na tej podstawie podejmowana jest decyzja o ich ewentualnej wymianie lub naprawie. Po zdiagnozowaniu awarii wszystkie uszkodzone części turbiny wymieniane są na nowe. Aby wyeliminować ryzyko ponownych uszkodzeń, które związane jest z wszelkimi drganiami i oporami, dokonuje się wyważenia dynamicznego turbosprężarki. Przy okazji wyważania weryfikuje się też szczelność całego układu i nowych uszczelek. Końcowym etapem jest złożenie turbosprężarki przy użyciu zregenerowanych oraz wymienionych elementów i ponowne jej wyważenie. Następnie turbosprężarka przechodzi kontrolę szczelności, hałaśliwości i prawidłowości pracy. Jeśli działa poprawnie, to montowana jest do samochodu.